Nowe rozdanie

Sezon 2021/22 za nami. Kobayashi tryumfował w klasyfikacji generalnej PŚ, Austriacy zdobyli PN, a Żiga Jelar okazał się zwycięzcą PŚ w lotach. Finisz sezonu to dominacja Słoweńców, którzy znakomicie radzili sobie na skoczniach mamucich, a ww. Jelar dość niespodziewanie wszedł na kosmiczny poziom i notował najlepsze rezultaty w karierze. Dla nas konkursy w Oberstdorfie i Planicy była takie, jak cały sezon, czyli średnie z pojedynczymi wyskokami. Takim wyskokiem można określić 2. miejsce Piotra Żyły w Niemczech. Poza tym Kamil Stoch w Planicy pobił rekord należący do Roberta Kranjca w liczbie skoków ponad dwusetny metr - teraz to Polak jest liderem tej klasyfikacji.

Jeśli chodzi o naszą reprezentację, to ciekawsze rzeczy działy się poza skocznią aniżeli na niej. Podczas ostatniego weekendu PŚ w Słowenii byliśmy świadkami cyrku(?) zw. z odejściem Doleżala. Wypowiedział się sam szkoleniowiec, wypowiedział, a w zasadzie pozwolił sobie na dużo za dużo jego asystent, wypowiedziała się nasza wielka trójca, a na koniec wypowiedział się sam dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Mógłbym tu streszczać przebieg tej całej historii, ale podsumujmy to tak - szkoda gadać. Pewnie każdy z ww. mógł się zachować lepiej, a tak, wyszło jak wyszło - niesmak pozostał.

Po burzy w szklance wody pojawiły się konkrety. Nowym trenerem reprezentacji Polski został Thomas Thurnbichler, który w minionym sezonie był członkiem sztabu szkoleniowego Andreasa Widhoelzla w reprezentacji Austrii. Wybór wydaje się ciekawy. Austriak przeszedł przez wszystkie szczeble systemu, współpracował zarówno z juniorami, jak i seniorami. Jest młody, ambitny i z pewnością praca w Polsce może być dla niego trampoliną, żeby w przyszłości być może wrócić do Austrii jako główny szkoleniowec. Czego możemy się spodziewać? Na pewno czegoś w rodzaju resetu dla tej kadry, powiewu świeżości. Widać było, że z Doleżalem już się męczyliśmy. Jakie to przyniesie wyniki? Dobre pytanie, różnie może być aczkolwiek mam w sobie przeczucie, że na pewno będzie lepiej niż w tym sezonie. Liczę, że ktoś spoza naszej wielkiej trójcy wykona solidny skok jakościowy, a i nasza trójca pokaże wszystkim, że niektórzy zbyt wcześnie ich skreślili. Myślę, że każdy progres względem tego sezonu będzie znakiem, że decyzja o zatrudnieniu Austriaka była trafna, a jak uda się osiągnąć coś więcej, tym lepiej. Potencjał jest, teraz trzeba to wszystko po prostu ogarnąć 🙂

To by było na tyle. Do następnego!

Powrót